
Bo małe dziecko bardzo wiele ma pracy, zanim własny dom zrozumie. Kto starszy, już nie pamięta nawet, jak oglądał pokój, podłogę, sufit i ściany, ile niezrozumiałych i trudnych widział rzeczy, ile niespodzianek i tajemnic spotkał.
JANUSZ KORCZAK, „Prawidła życia”
Jeżeli Sąd ustali, że między małżonkami nastąpił trwały i zupełny rozkład pożycia małżeńskiego możnaby się spodziewać, że otrzymają oni wyrok rozwodowy. Natomiast nie w każdym przypadku postępowanie sądowe skończy się w ten sposób. Otóż podczas procesu rozwodowego Sąd skupia się nie tylko na kwestiach dotyczących samych małżonków ale także bada czy w skutek rozwodu nie ucierpi dobro wspólnych małoletnich dzieci. Jeżeli postępowanie sądowe wykaże, że dobro te byłoby zagrożone wówczas powództwo o rozwód zostałoby oddalone, a strony postępowania w świetle prawa wciąż będą małżonkami. W jakich więc przypadkach sąd może oddalić powództwo z tego powodu?
W pierwszej kolejności należy zwrócić uwagę, że ta negatywna przesłana może mieć zastosowanie tylko w przypadku kiedy między małżonkami nastąpił trwały i zupełny rozkład pożycia małżeńskiego. W przypadku, gdyby Sąd stwierdził, że nie nastąpił trwały i zupełny rozkład pożycia małżeńskiego, wówczas nie byłoby spełnionych podstawowych przesłanek do orzeczenia rozwodu, a co za tym idzie nie powstałaby potrzeba sprawdzania czy istnieją negatywne przesłanki do orzeczenia rozwodu. Co istotne ustalenie przez Sąd, że zachodzi ta negatywna przesłanka, wcale nie świadczy o tym, że istnieje szansa, że rozwodzący się małżonkowie byliby w przyszłości w stanie jeszcze funkcjonować jak prawidłowo funkcjonujące małżeństwo, gdyż Sąd już ustalił, że to jest niemożliwe. W tym przypadku Sąd rozpoznając sprawę kieruje się wartością nadrzędną jaką jest dobro dziecka same w sobie.
Nie istnieje definicja dobra dziecka, natomiast orzecznictwo posiłkowo wskazuje co należałoby rozumieć pod tym pojęciem. Przykładowo Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 12 czerwca 1992 roku sygn. akt III CZP 48/92 wskazał, że „dziecko dla pełnego i harmonijnego rozwoju powinno wychowywać się w środowisku rodzinnym, w „atmosferze szczęścia, miłości i zrozumienia” i że powinno być w pełni przygotowane do życia w społeczeństwie „jako indywidualnie ukształtowana jednostka, wychowywana w duchu pokoju, godności, tolerancji, wolności, równości i solidarności” z tym zastrzeżeniem, że bierze się pod uwagę „znaczenie tradycji i wartości kulturalnych każdego narodu dla ochrony i harmonijnego rozwoju dziecka”„. W literaturze zaś wskazuje się, że pod pojęciem dobra dziecka rozumie się „zespół wartości, zarówno duchowych, jak i materialnych, jakie konieczne są do prawidłowego: a) rozwoju fizycznego dziecka, b) rozwoju duchowego dziecka, i to w jego aspekcie zarówno intelektualnym, jak i moralnym, c) należytego przygotowania go do pracy dla dobra społeczeństwa” (tak: S. Kołodziejski, Dobro wspólnych nieletnich dzieci, s. 21–24, 30).
Co istotne przy orzekaniu w sprawie o rozwód bierze się pod uwagę tylko i wyłącznie dobro wspólnych małoletnich dzieci, a nie np. dzieci każdego z małżonków.
Jeżeli podczas procesu Sąd ustali, że sytuacja dziecka po orzeczeniu rozwodu byłaby gorsza niż gdyby dalej funkcjonowało wraz z rodzicami, między którymi nastąpił trwały i zupełny rozkład pożycia małżeńskiego, wówczas właśnie ze względu na dobro tego dziecka oddali pozew o rozwód.